Wczytuję dane...
Numer katalogowy: 07580
Sprzedaż hurtowa: Prawdopodobna możliwość zamówienia większej ilości produktu z magazynu. Skontaktuj się z nami.
Książka w magazynie sklepu online. Kompletowanie zamówienia mniej niż: 24 godziny
Darmowa wysyłka od 250 zł! Najtańsza wysyłka poniżej 250 zł od: 9.99 PLN

„Moje drugie imię to gafa” – wyznaje Marcin Meller, po czym w rozbrajający sposób z tych gaf się spowiada. Ujmująco szczerze opisuje świat swój i swoich najbliższych i nie ma dla niego tematów tabu.

Niegdyś wicekról świata na dworze supertaty, dziś sam jest ojcem dwójki dzieci. Rozczula, gdy rzuca groźby karalne pod adresem wyobrażonych przyszłych adoratorów swojej córeczki Basi. Bawi w wizji rozruchów wywołanych przez bibliotekarki, księgarzy i radykałów z Dyskusyjnych Klubów Książki po ogłoszeniu raportu o stanie czytelnictwa („Książki jak kastety”), czy relacji z wystąpienia sejmowego Jarosława Kaczyńskiego przyszłości w 2021 roku („Bastion”).

Wzrusza, gdy opowiada, jak rozkleił się w kuchni znajomych („Dzień mamy”) lub gdy zastanawia się, czy każde dziecko kocha się tak samo („Opowiem wam o Basi”).

Ale niech nas nie zwiedzie lekki ton tych felietonów – pióro Mellera jest czujne i ostre, zwłaszcza w tekstach omawiających aktualną sytuację społeczno-polityczną w kraju, który zawsze dostarczy przednich materiałów dla felietonisty. Ale nawet gdy Meller się śmieje, to śmieje się dobrotliwie, propaństwowo, nigdy złośliwie.

Ze zbioru „Sprzedawca arbuzów” przebija chłopięcy urok Piotrusia Pana, niezmiennie zadziwionego i afirmującego życie, który sprawia, że Mellera chce się czytać wciąż od nowa.

„Do dzisiaj na najważniejszej książkowej półce w mym domu, czyli w toalecie, honorowe miejsce zajmują ulubieni felietoniści: Kisiel, Antoni Słonimski, George Orwell, Arturo Perez-Reverte (mój osobisty numer jeden), Jeremy Clarkson, Stanisław Barańczak czy Bolesław Prus.

Oczywiście poczytałbym sobie za niesłychany zaszczyt, gdybym wylądował w Twojej, Drogi Czytelniku, toalecie.

Nie ma doskonalszego miejsca na czytanie felietonów”.

– ze wstępu

„Kiedy kąpię Gutka wieczorem w plastikowej wanience, to czuję, że nigdy, na żadnej z wojen, które opisywałem jako reporter, na żadnym górskim spływie, ścierając się z zomowcami na dawnych zadymach, pisząc artykuły, pyszniąc się w telewizji,

a więc nigdy nie byłem tak męski, tak spełniony, tak cholernie ważny jak w tej niesamowitej, jedynej, niepowtarzalnej chwili – chlup, chlup, chlup.”

– z felietonu „Kąpiąc Gucia”

  • Białystok - ul. Marii Skłodowskiej - Curie 14a: 

    3

  • Bydgoszcz - Ul. Gdańska 9: 

    5

  • Gorzów Wlkp. - Ul. Sikorskiego 106: 

    3

  • Katowice - Ul. 3-go Maja 13: 

    10

  • Kielce - Ul.Sienkiewicza 56: 

    3

  • Kraków - Ul. Rynek Kleparski 9: 

    5

  • Lublin - Auchan Ul. Chodźki 14: 

    3

  • Lublin - Ul. Krakowskie Przedmieście 58: 

    3

  • Łódź - Al. Piłsudskiego 6 (Central 2): 

    10

  • Opole - Ul. Krakowska 30: 

    5

  • Poznań - Św. Marcin 76: 

    5

  • Rzeszów 2 - 3 Maja 4: 

    3

  • Warszawa - Auchan - Ul. Brukowa 25 : 

    2

  • Warszawa - Auchan - Ul. Modlińska 8 : 

    1

  • Warszawa - Ul. Targowa 71: 

    5

  • Wrocław - Ul. Oławska 18: 

    10

  • Zamość - Ul. Solna 3: 

    3

  • Autor: 

    Marcin Meller

  • Wydawnictwo: 

    Wielka Litera

  • Ilość stron: 

    płyta cd

  • Oprawa: 

    kartonowe foliowane pudełko

  • Format: 

    14 x 12,5 cm

  • EAN: 

    9788380321205