Wczytuję dane...
Numer katalogowy: 35606
Książka w magazynie. Kompletowanie zamówienia-mniej niż: 24 godziny

Natura. Nie chcę natury, dla mnie naturą są ludzie.

„Po takim wyznaniu autora Ferdydurke mogłoby się wydawać, że nie istnieje literackie bestiarium Gombrowicza. Tym bardziej że w żadnej ze swych wielu interpretacji własnych tekstów pisarz nigdy nie wspominał o zwierzętach. A jednak wczytując się w jego utwory, można zauważyć zdumiewające nagromadzenie nazw zwierząt – jest ich około stu czterdziestu. Ta ilość i różnorodność nazw budzi podziw, ale też zastanawia.

Miłośnikom bestiariuszy i czytelnikom Gombrowicza, zarówno początkującym, jak i zaawansowanym, książeczka ta wskazuje istnienie w dziełach pisarza niezauważanego dotąd obszaru «ja i zwierzęta»”.

Ze wstępu W. Boleckiego „Spacerowałem po alei eukaliptusowej, gdy wtem zza drzewa wylazła krowa. Przystanąłem i spojrzeliśmy sobie oko w oko. Jej krowiość zaskoczyła do tego stopnia mą ludzkość – ten moment, w którym spojrzenia nasze się spotkały, był tak napięty – że stropiłem się jako człowiek, to jest w moim, ludzkim, gatunku. Uczucie dziwne i bodaj po raz pierwszy przeze mnie doznane – ten wstyd człowieczy wobec zwierzęcia”. Dziennik 1957–1961

  • Autor: 

    Witold Gombrowicz, Włodzimierz Bolecki

  • Wydawnictwo: 

    Wydawnictwo Literackie

  • Ilość stron: 

    184

  • Oprawa: 

    miękka

  • Format: 

    14,5 x 20,5 cm

  • EAN: 

    9788308068397

Polecane tytuły z tej samej półki