Wczytuję dane...
Numer katalogowy: 27698
Sprzedaż hurtowa: Brak w magazynie centralnym. Sprowadzenie większej ilości tego tytułu niemożliwe.
Darmowa wysyłka od 250 zł! Najtańsza wysyłka poniżej 250 zł od: 8.99 PLN

Richard Rohr (ur. 1943) jest franciszkaninem, pisarzem, kaznodzieją, komentatorem Pisma Świętego. Do zakonu wstąpił w 1961 r., zaś święcenia kapłańskie przyjął w 1970 roku. W 1986 roku założył w Albuquerque (stan Nowy Meksyk, USA) i wciąż prowadzi Centrum na Rzecz Działania i Kontemplacji. Mieszka w pustelni nieopodal Centrum. Sumiennie wypełnia obowiązki wobec współbraci zakonnych. Podróżuje też po całym świecie jako wykładowca i rekolekcjonista. Słuchacze i czytelnicy szczególnie cenią go za niezależność i odwagę w głoszeniu kontrowersyjnych spostrzeżeń i refleksji. Punktem wyjścia dla nich zawsze jest Pismo Święte. Wydał ponad 30 książek, które zostały przetłumaczone na kilkanaście języków.

Książka „Kontemplacja w działaniu” powstała w kręgu osób związanych z założonym przez Richarda Rohra Ośrodkiem Działania i Kontemplacji w Albuquerque. Oprócz tekstów amerykańskiego franciszkanina przynosi rozważania i świadectwa jego przyjaciół, którzy w swoich poszukiwaniach duchowych przewinęli się przez Ośrodek. Szerszy zespół autorów, różnorodność ich życiowego i medytacyjnego doświadczenia i zajmowanych w życiu postaw decyduje o treściowym bogactwie przekazu. Wszystkie relacje przenoszą doświadczenie medytacyjne w realny, pełen niepokoju i zagrożeń świat, pokazując, jak praca nad własną duchowością potrafi zamienić się w działanie, którego owocem są: wybaczenie, porozumienie i szacunek dla innych.

„Modlitwa nie polega na unikaniu rozproszeń, tylko właśnie na tym, jak sobie z rozproszeniami radzisz. Kontemplacja nie jest unikaniem problemu, tylko codziennym scalaniem z problemem i znajdowaniem jego zupełnego rozwiązania. W kontemplacji szybko i pokornie uczysz się, że prawdopodobnie tak, jak robisz cokolwiek, tak robisz wszystko. Jeśli jesteś brutalny w swej wewnętrznej reakcji na własną małość i grzeszność, tak samo zapewne będziesz obcował z ludźmi, a nawet uprawiał politykę – brutalnie”. – Richard Rohr

(…) Pierwsze spojrzenie rzadko ma w sobie współczucie. Za bardzo zajęte jest rozważaniem siebie samego i wczuwaniem się w siebie: „Jak to mnie dotknie?” albo: „Jakiej reakcji wymaga moje samopostrzeganie?”, albo jeszcze: „Jak mogę odzyskać kontrolę nad tą sytuacją?”. To nas prowadzi ku implozji, ku zajęciu się sobą, do niezdolności wejścia w komunię z drugim człowiekiem albo z chwilą. Innym słowy, najpierw odczuwamy własne uczucia, zanim będziemy zdolni odnieść się do sytuacji i emocji drugiej osoby. Dopiero gdy Bóg nauczy nas, jak żyć „bezbronnie”, możemy od razu stanąć po stronie drugiego człowieka – z nim i dla niego, pogodzić się z nim i z chwilą. Niezbędna jest do tego długa praktyka. Może dlatego wielu ludzi mówi wręcz o swojej „praktyce duchowej”? (…) Modlitwa nie polega na unikaniu rozproszeń, tylko właśnie na tym, jak sobie z rozproszeniami radzisz. Kontemplacja nie jest unikaniem problemu, tylko codziennym scalaniem z problemem i znajdowaniem jego zupełnego rozwiązania. W kontemplacji szybko i pokornie uczysz się, że prawdopodobnie tak, jak robisz cokolwiek, tak robisz wszystko. Jeśli jesteś brutalny w swej wewnętrznej reakcji na własną małość i grzeszność, tak samo zapewne będziesz obcował z ludźmi, a nawet uprawiał politykę – brutalnie. Z autobiografii Dzieje duszy św. Teresy z Lisieux dowiemy się, jak pewna kobieta przezwyciężyła to rozproszenie. Ta młoda zakonnica kontemplacyjna codziennie zmagała się z irytacją, osądami, pragnieniem ucieczki od towarzyszek-sióstr w klasztorze. Zderzała się z własnymi sprzecznymi motywami i małostkowością. Ciągle zamartwiała się o tych, którzy działali na misjach. Lecz jej celem zawsze było współczucie i komunia. Cierpiała z powodu bezsilności, kiedy licząc na to, że wreszcie będzie się mogła przez to przedrzeć i zacząć kochać. Wytrzymuje napięcie w sobie samej (to istota kontemplacji), a tymczasem to ona jest pozytywnym rozwiązaniem tego napięcia. Teresa zawsze docierała do drugiego spojrzenia. Przechodzenie do drugiego spojrzenia zajęło mi sporą część życia. Z natury mam krytyczny umysł i wymagające serce. Jestem niecierpliwy. Jest to mój dar i przekleństwo zarazem, co jest oczywiste. Wydaje się, że nie mogę mieć jednego bez drugiego. Nie mogę ryzykować utraty kontaktu z moimi aniołami i moimi demonami. Jedne i drugie są dobrymi nauczycielami. Pozwala na to życie w ciszy i samotności i nieodmiennie prowadzi mnie ku drugiemu spojrzeniu, spojrzeniu współczucia, spojrzeniu na nasze życie z pozycji Boga. Moje wnętrze jest w gruncie rzeczy wszystkim, co mam i wszystkim, co mogę dać, chociaż nie zawsze to czynię.

(z rozdziału Kontemplacja i współczucie. Drugie spojrzenie)

  • Białystok - ul. Marii Skłodowskiej - Curie 14a: 

    0

  • Bydgoszcz - Ul. Gdańska 9: 

    0

  • Gorzów Wlkp. - Ul. Sikorskiego 106: 

    2

  • Katowice - Trasa Nikodema i Józefa Renców 30: 

    0

  • Katowice - Ul. 3-go Maja 13: 

    0

  • Kielce - Ul.Sienkiewicza 56: 

    0

  • Kraków - Ul. Floriańska 15: 

    0

  • Lublin - Auchan Ul. Chodźki 14: 

    0

  • Lublin - Ul. Krakowskie Przedmieście 58: 

    1

  • Łódź - Al. Piłsudskiego 6 (Central 2): 

    0

  • Opole - Ul. Krakowska 43: 

    1

  • Poznań - Św. Marcin 76: 

    4

  • Rzeszów 2 - 3 Maja 4: 

    0

  • Warszawa - Auchan - Ul. Brukowa 25 : 

    0

  • Warszawa - Auchan - Ul. Modlińska 8 : 

    2

  • Warszawa - Ul. Targowa 71: 

    2

  • Wrocław - Ul. Oławska 18: 

    4

  • Zamość - Ul. Solna 3: 

    2

  • Autor: 

    Richard Rohr

  • Wydawnictwo: 

    Charaktery

  • Ilość stron: 

    160

  • Oprawa: 

    Miękka

  • Format: 

    14 x 20.5 cm

  • EAN: 

    9788365933393

Polecamy